Fora dyskusyjne w sieci

      Brak komentarzy do Fora dyskusyjne w sieci

Chciałbym się z Wami podzielić swoimi spostrzeżeniami z kilku forów dyskusyjnych, w jakich brałem lub biorę udział. Dotychczas wszelkie fora omijałem szerokim łukiem, ale traf chciał, że z okazji jazdy motocyklem odwiedziłem jedno z takich miejsc i wpadłem. Wziąłem czynny udział w trzech forach motocyklowych i jednym forum osiedlowym. Okazjonalnie skorzystałem z kilku forów poświęconych komputerom. Zauważyłem, że większość forów rządzi się dokładnie tymi samymi zasadami, dopadają je dokładnie te same problemy.

Na forum dyskusyjne trafiamy z reguły, kiedy szukamy informacji, które nie są łatwe do znalezienia w sieci. Chcielibyśmy zadać pytanie i oczekujemy, że nam ktoś pomoże. Czasem szukamy po prostu jakiejś społeczności, z którą chcielibyśmy powymieniać się opiniami, być może spotkać się i wyjść poza znajomości czysto wirtualne.

Każde forum ogólnie zbudowane jest podobnie – tematy rozmów podzielone są tematycznie, jest sekcja, gdzie dowiemy się, jakie zasady panują na forum i gdzie powinniśmy udać się najpierw. Dobrze byłoby znać netykietę (kodeks poprawnego zachowania się w sieci), ale większość użytkowników sieci kompletnie nie ma pojęcia co to jest. Z reguły po przebrnięciu przez mniej lub bardziej rozbudowany regulamin, udajemy się do „powitalni”, gdzie się przedstawiamy forumowiczom. W dobrym tonie jest przeczytanie przynajmniej kilku tematów (a już obowiązkowo tematu w którym chcemy zabrać głos) zanim cokolwiek napiszemy. Dobre fora mają wyszukiwarki słów kluczowych, tak żeby nie dublować tematów. Forum ma administratora i moderatora. Usuwane są posty (wpisy) obraźliwe, lub usuwane są osoby łamiące regulamin. Tak to mniej więcej funkcjonuje.

W praktyce wygląda to tak, że jeśli zależy nam na uzyskaniu informacji na forum, to zajmuje to masę czasu. Najpierw powinniśmy przeczytać możliwie dokładnie wszystkie możliwe posty powiązane z danym tematem, bo być może tam jest zawarta odpowiedź, której szukamy. Trzeba umiejętnie przeszukiwać, żeby znaleźć to czego szukamy. Nie znaleźliśmy, zadajemy pytanie. Na forach fachowych zdecydowanie łatwiej jest uzyskać informację, której szukamy. Ale prawda też jest taka, że wiele osób jest ignorantami i uważa, że coś trzeba napisać. W najlepszym razie otrzymujemy masę odpowiedzi kompletnie nie na temat. W gorszym są to odpowiedzi mogące spowodować nieszczęście – np złe porady przy technice jazdy motocyklem. Często jest tak, że administrator, albo moderator nie nadąża za życiem forum, albo sam jest ignorantem. I pozostawia wiele szkodliwych wpisów. Jeśli jesteśmy laikami w temacie, sami nie odsiejemy co jest prawdą a co nie. Problemem są też osoby, które za wszelką cenę chcą się wypowiedzieć w każdym temacie – i piszą cokolwiek, a wątek główny ucieka, bo wszystko schodzi np na tematy piwa (gdzie są administratorzy forum??). Są też osoby, które chcąc podkreślić swoją wyjątkowość udzielają odpowiedzi tak, żeby jej nie udzielić. Wiele osób rezygnuje dlatego z korzystania z forum – raz, że zazwyczaj szwankuje moderacja forów, dwa, że nie dostajemy fachowej pomocy, trzy, że często jesteśmy wyszydzani, bo czegoś nie wiemy. Skuteczność uzyskiwania odpowiedz na moje pytania oceniłbym na 30%. Czasem warto wejść na forum, ale nie jako na jedyne źródło wiedzy. I koniecznie sprawdzić prawdziwość otrzymanych danych

Problemem każdego forum jest to, że jesteśmy ludźmi. Prowokacyjnie to brzmi, ale prawda jest taka, że komunikacja przez sieć niesie za sobą wiele ograniczeń. Nie zdajemy sobie sprawy, że ponad połowa naszej komunikacji jest niewerbalna – nie zastąpią tego emotikony, które mają w uproszczeniu przekazać nasze emocje. Nie wiemy kompletnie też, jak ktoś odbierze nasze słowa. Po kilku latach spędzonych na forach zauważyłem, że bardzo trudno jest wymieniać się poglądami i nie spowodować wybuchu burzy w szklance wody. Dochodzi do sytuacji absurdalnych kiedy ktoś pisze o czymś ogólnie, a ktoś inny czuje się dotknięty personalnie, mimo, że w poście nie ma ani detalu tyczącego danej persony. Dlatego forum w moim mniemaniu nie zastąpi w żaden sposób dyskusji twarzą w twarz.

Kolejnym problemem jest anonimowość. Anonimowość wg niektórych daje prawo do bycia chamskim, do obrażania, do zamieszczania nieprzemyślanych postów. Nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za to co napisaliśmy. Zawsze możemy się schować za wyłącznikiem prądu i odciąć się od całej społeczności. W przypadku skreślenia przez społeczność możemy wrócić w nowym wcieleniu. Dlatego ja w coraz większym stopniu jestem zwolennikiem personalizowania naszych spisów i ponoszenia za nie odpowiedzialności. Oczywiście nie jestem za tym, żebyśmy występowali pod swoim imieniem i nazwiskiem, bo to jest niebezpieczne, ale żeby administrator forum miał dostęp do naszych danych. Ostudziłoby to wiele osób, tzw troli, które żyją zamieszaniem przez siebie wywołanym. Anonimowość stwarza też okazję do wchodzenia na forum wyspecjalizowanej reklamy. Poszukujemy jakiegoś rozwiązania i bach mamy jak z nieba rozwiązanie podsunięte przez firmę x. Tyle, że nie wiemy, że to firma x i nie wiemy, że to reklama, a ta jak wiadomo nigdy nie jest prawdziwa do końca.

Wreszcie kolejnym problemem jest ograniczenie administracji strony do minimum. Oczywiście ma to swoje plusy – takie forum żyje. Ale problemem jest to, że po pierwsze – zazwyczaj jeśli poruszany jest jakiś temat, to posty zupełnie od niego odchodzą i mamy bałagan. Moderator mógłby rozbić taki watek na kilka, albo usunąć posty nic nie wnoszące do tematu. Pojawiają się treści obraźliwe czy rasistowskie i nikt tego nie usuwa w imię wolności słowa. Administratorzy zasłaniają się klauzulami, że nie są odpowiedzialni za wpisy. I ok, ale takie wpisy powinny zostać usunięte. Wiele osób zniechęca się do brania udziału w dyskusjach internetowych właśnie przez bałagan i chamstwo. Częstokroć jest tak, że sama społeczność eliminuje szkodliwe jednostki. Problem jest wtedy, gdy mamy do czynienia z wieloma trolami, albo sama społeczność jest chora.

Kolejny problem – przeludnienie. Wiele forów przeżywa rozkwit i z miłego kameralnego forum przyjaciół i znajomych przeistacza się w ogromne forum z tysiącami użytkowników. Jeśli wszyscy są anonimowi, a moderacja jest znikoma, jest wielka szansa na to, że atmosfera na takim forum się załamie. Jeśli jest to forum społecznościowe np. osiedlowe jest bardzo trudno utrzymać dobre relacje, między ludźmi, którzy nigdy się nie widzieli. Nie umiemy przekazać ani odczytać emocji. Zawsze prędzej czy później dochodzi do wzięcia się za łby. Często zupełnie przypadkowo. Samemu zdarzało mi się popłynąć, bo byłem wyprowadzony lekceważącym tonem rozmówcy. Być może, gdybym widział rozmówcę, dałbym spokój.

Fora na trwałe wpisane są już krajobraz sieci. Bezdyskusyjnie są potrzebne i wnoszą wiele dobrego. Niemniej moje oczekiwania względem komunikacji są większe. Był czas kiedy nie mogłem się oderwać od dyskusji. Był czas, kiedy sfrustrowany zamykałem forum obiecując, że się tam nigdy nie pojawię. Teraz staram się znaleźć swój złoty środek i nie oczekiwać za wiele.

Mariusz

Udostępnianie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.