Co się stało z Kinem Ochota? Narodziny Teatru Och

Starzy mieszkańcy warszawskiej Ochoty dobrze znali Kino Ochota. Zresztą do tej pory przystanki autobusowe i tramwajowe nazywają się właśnie tradycyjnie „Kino Ochota”. Do Kina Ochota chodziłem jako dziecko ponad 20lat temu jeszcze z dziadkiem. Ba, umówiłem się tam na swoją pierwszą randkę. Stąd miejsce to darzę dużym sentymentem. Ponieważ praktycznie całe dzieciństwo spędziłem na warszawskim Ursynowie, tak więc Kino Ochota odwiedzałem sporadycznie. Kino nagle znikło, a w budynku zaczęła straszyć wypożyczalnia kaset video (nota bene nie uznająca żadnych reklamacji) oraz sklep modelarski (żeby za czasów mojego dzieciństwa były takie sklepy – był tylko jeden z prawdziwego zdarzenia- Składnica Harcerska). Niedawno nasi serdeczni znajomi zaprosili nas do Teatru Och. Czy wiecie gdzie to jest?

Kino Ochota przestało działać w 2000r. Były plany rozbiórki budynku bardzo wspierane przez marszałka samorządu wojewódzkiego Adama Struzika, ale za sprawą aktora Jerzego Bończaka i reżysera Witolda Orzechowskiego 60-cio letni budynek socrealistyczny uratowano wpisując go na listę zabytków. Bończak i Orzechowski mieli plany co do budynku i zaczęli prowadzić rozmowy z jego właścicielem. Chcieli wskrzesić kino wg własnego pomysłu. Wygrała jednak Krystyna Janda, która przebiła się ze swoim pomysłem utworzenia teatru w budynku dawnego Kina Ochoty. Teatr ruszył w styczniu 2010, a więc jest całkiem młodziutki. Repertuar przeniesiono częściowo z Teatru Polonia. W Polonii została klasyka, Och ma być teatrem bardziej odważnym. Cechą charakterystyczną teatru jest umieszczenie sceny pośrodku sali między widzami. Ponoć nie jest to nowatorskie rozwiązanie, ale my spotkaliśmy się z takim po raz pierwszy. Sztuka na której byliśmy była prosta, dosłowna, wesoła i pełna wybuchów petard i sztucznych ogni (dosłownie). To co mnie jednak najbardziej wzruszyło to to, że to miejsce znowu ożyło. Jeśli nie macie pomysłu na spędzenie wolnego czasu zajrzyjcie tutaj. Chociaż tylko po to, żeby odwiedzić stare kąty. Niewiele się zmieniło, a jednocześnie tak wiele. Odwiedźcie Teatr Och, jestem ciekawy Waszych opinii.

Mariusz

Udostępnianie

2 thoughts on “Co się stało z Kinem Ochota? Narodziny Teatru Och

  1. Zosia

    Nie będę się wypowiadała co do repertuaru teatru OCH z wiadomych względów, ale cieszę się, że kino OCHOTA zafunkcjonowało jako teatr. Do tej pory miejsce to kojarzyło mi się z przystankiem tramwajowym na którym mam wysiąść żeby trafić do moich dzieci (moje słabe rozeznanie w terenie jest przedmiotem żarcików w rodzinie). Za każdym razem jak odwiedzałam Warszawę z żalem patrzyłam na niewykorzystany należycie budynek w centralnej części miasta. Myślę, że fajnie mieć teatr „pod ręką” do którego można skoczyć w przysłowiowych kapciach. Prawda M&M?
    Osobiście wolę klasykę od współczesnych dzieł, lubię jak sprawy są poukładane a nawet „wygładzone”, bo nawet rozterki bohaterów klasycznych są dla mnie bardziej zrozumiałe niż współczesnych.

  2. Monika

    Jeszcze o Kinie Ochota
    I mnie bardzo cieszy, że ten 60. letni budynek ocalał. Na szczęście znaleźli się ludzie, którzy docenili urok tego miejsca i skutecznie zaprotestowali przeciwko kolejnej bezmyślnej rozbiórce ciekawego obiektu. Niestety nazbyt często zdarzają się sytuacje, w których stary, podniszczony i zaniedbany budynek radośnie wykasowuje się z interesującego pod względem budowlanym terenu i na jego miejscu stawia się nowy kompleks plastikowo-biurowy.
    Właścicielem Kina Ochoty jest Instytucja Filmowa Max-Film i to ona dążyła do jego rozbiórki twierdząc, że budynek jest przestarzały i nie może konkurować z nowoczesnymi multipleksami. W sumie nie powinno dziwić, że właściciel nastawiony na uzyskiwanie z nieruchomości jak najwyższych dochodów chciał się pozbyć niewygodnej „staroci”. Wyburzając 60. letnie kino zyskiwał bardzo atrakcyjny teren. Sytuacja jednak nabiera nowego wymiaru, gdy doda się, że właścicielem Max-Filmu jest Samorząd Województwa Mazowieckiego. Na stronie samorządowej można przeczytać, że wśród podstawowych zadań należących do samorządu znajdują się również sprawy z zakresu „kultury i ochrony jej dóbr „. W przypadku Kina Ochoty powyższy „zakres” nie znalazł jednak zastosowania. Dopiero inicjatywa osób prywatnych, zainteresowanych ochroną drobnego skrawka historii Warszawy, ocaliła budynek przed rozbiórką. W 2009 r. Wojewódzki Konserwator Zabytków uznał, że zarówno architektura budynku, jak i jego wyposażenia posiada wartość artystyczną i historyczną, można go więc wpisać do rejestru zabytków. Dzięki tym działaniom oraz Fundacji Krystyny Jandy okazało się, że nie koniecznie trzeba budować multipleks, czy też kompleks biurowy, by ożywić życie kulturalne Ochoty. Może się ono toczyć nie tylko wśród fajerwerków super nowoczesnych i super bezstylowych wnętrz, ale także wśród niemodnej i pełnej uroku scenerii Kina Ochoty.
    Monika

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.